Opcje na akcje

Prostym językiem o opcjach na GPW

  • Główna
  • Spis treści
  • Strategie opcyjne
    • strategia spreadu byka i niedźwiedzia
    • strategia iron condor
    • strategia short strangle
    • strategia long strangle
  • Gruby portfel
  • Wideo
  • Blogi finansowe
  • Narzędzia
    • PowerTrader – PROMOCJA
    • yourOptions.pl
  • Współpraca
    • partner dla cyklu wpisów
  • Kontakt

Zabezpieczanie portfela akcji z wykorzystaniem opcji

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis lip 29 7

Napisał do mnie czytelnik posiadający portfel akcji amerykańskich. Obawia się, że w niedalekiej przyszłości mogą wystąpić luki cenowe, spowodowane np. upadłością Deutsche Banku, które przełożą się na załamanie wartości portfela. Czytelnik zwrócił się z pytaniem, czy można wykorzystać tu jakieś strategie opcyjne umożliwiające zabezpieczanie portfela akcji przed takim scenariuszem.

Kwestia jest bardzo istotna, jak również często poruszana w różnych tekstach analitycznych. Praktycznie każdy inwestor posiadający portfel na amerykańskim rynku, posiada również możliwość skorzystania z opcji celem zabezpieczenia wartości swoich inwestycji. Pozostaje tylko wybranie sposobu zabezpieczenia się przed spodziewanymi negatywnymi scenariuszami rynkowymi.

Filozofia zabezpieczania portfela

Inwestorzy posiadają niekiedy przeczucie, że coś może pójść źle. Patrzą na wykres lub przeprowadzają inny rodzaj analizy, a następnie dochodzą do wniosku, że w niedalekim czasie w rynek uderzy piorun. Bywa to bardzo złe podejście.

Przede wszystkim należy pamiętać, że bardzo rzadko daje się przewidzieć lub dostrzec wcześniej wydarzenia zwane czarnymi łabędziami, podczas których ceny instrumentów finansowych gwałtownie spadają. Raczej regułą jest, że wszyscy są czymś takim zaskoczeni i gwałtownie reagując przyczyniają się do wzmocnienia wahań cen. Ostatnim przykładem takiego niespodziewanego zdarzenia był wynik referendum brexitowego w Wielkiej Brytanii. Na pierwszej sesji po ogłoszeniu wyników inwestorzy przeżyli szok. Podobnie sytuacja wyglądała przy deklaracji szwajcarskiego banku centralnego o obronie kursu CHF do euro, a jakiś czas później o uwolnieniu tego kursu. Za każdym razem była to niespodzianka dla rynku.

Dlatego też każdy inwestor spodziewający się podobnego scenariusza powinien w pierwszej kolejności zadać sobie pytanie, na ile silne podstawy ma jego teoria o rynkowym załamaniu. Być może takie uzasadnienie rzeczywiście da się wskazać, ale w wielu przypadkach lepiej jest ograniczyć się do reagowania na to, co robi rynek, zamiast wyprzedzać jego ruchy.

Może się bowiem okazać, że uzbroimy się w kosztowne zabezpieczenie portfela, podczas gdy oczekiwany ruch nie nastąpi. Co więcej, spodziewając się spadków niektórzy nie tylko zabezpieczają portfel, ale też odwracają jego ekspozycję, zamierzając zarobić na ruchu w dół. Trzeba być ostrożnym podczas silnego nastawiania się na rynkowe scenariusze.

Koszty transakcji zabezpieczających

Trzeba też pamiętać, że każde zabezpieczenie kosztuje. Wykorzystując kontrakty terminowe, odcinamy sobie dalszy potencjał wzrostu, neutralizując tym samym posiadaną pozycję rynkową. Ochroni nas to przed spadkami, ale też nie pozwoli zarobić w sytuacji, gdyby wzrosty miały być kontynuowane. Jest to jednak rozwiązanie najtańsze.

Nieco gorzej przedstawia się sytuacja w wypadku opcji. Zabezpieczanie poprzez kupno opcji put powoduje, że kupujemy ulatującą premię opcyjną. Z każdym dniem i tygodniem, kiedy to rynek nie spada, wartość zabezpieczenia kurczy się, generując dla nas koszty. Co więcej, pozycje należy rolować, aby utrzymać zabezpieczenie, a więc z serii na serię oznacza to dla nas uciekające pieniądze. Dlatego każdy przypadek zabezpieczania się poprzez kupno opcji należy odpowiednio przemyśleć.

« Czytaj dalej »

Strategie delta neutralne

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis sty 27 7

Strategie delta neutralne, już po brzmieniu samej nazwy, mogą się niektórym wydawać wyższą szkołą jazdy. Część czytelników zapewne nawet nie wie, o czym będzie dzisiejszy tekst. Jednak zastosowanie najprostszej strategii typu delta-neutral nie wymaga nawet dokonywania transakcji na rynku opcji.

Aby odpowiednio omówić to zagadnienie, musimy wrócić do podstaw, czyli greckich współczynników. W tym celu odsyłam Was do tekstu z sierpnia 2014r., w którym zająłem się deltą, jako miarą prawdopodobieństwa wygaśnięcia przez opcję ITM. Dzisiaj jednak zajmiemy się inną właściwością delty. W myśl prostej definicji, delta opcji mówi nam, o ile zmieni się cena opcji, jeśli instrument bazowy wzrośnie o 1 punkt.

Wiemy, że delta opcji nie może być wyższa niż 1, gdyż cena opcji nie może rosnąć tak samo szybko, jak instrument bazowy. Oprócz tego, wiemy też, że:

  • delta kupionej opcji call jest dodatnia i zawiera się w przedziale od 0 do 1;
  • delta wystawionej opcji call jest ujemna i zawiera się w przedziale od -1 do 0;
  • delta kupionej opcji put jest ujemna i zawiera się w przedziale od -1 do 0;
  • delta wystawionej opcji put jest dodatnia i zawiera się w przedziale od 0 do 1.

Może się to wydawać skomplikowane, ale po dzisiejszym tekście nie powinno już taki być. Co ważne, wartość delty zmienia się w zależności od zmiany innych parametrów wpływających na wycenę opcji. A więc nawet jeśli rynek nic nie robi, delta opcji może ulegać zmianie. Dlatego wartość delty aktualna jest tylko w danym momencie.

Co ważne, instrument bazowy również posiada swoją deltę. Kupiony instrument bazowy posiada deltę równą 1, natomiast sprzedany krótko, posiada deltę równą -1. Mały haczyk tkwi w tym, że instrument bazowy, rozumiany jako np. pakiet 100 akcji, bywa podzielny. I odpowiednio nim manipulując, możemy uzyskać niższą deltę. Kupując 32 akcje (jeśli opcje opiewają na pakiety 100 akcji), kupujemy sobie deltę na poziomie 0,32.

« Czytaj dalej »

Następca Grubego portfela – nowa strategia

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis paź 27 24

Myślę, że nadszedł czas, żeby podzielić się z Wami strategią, którą traktuję jako następczynię podejścia realizowanego w ramach Grubego portfela. Projekt z pewnością jest Wam znany, ale żeby dobrze osadzić prezentowane dzisiaj podejście w kontekście poprzednika, chcę żebyście przypomnieli sobie założenia strategii realizowanej poprzednim razem, jak również niedawno przeze mnie wymienione przyczyny jej porażki. Aktualna strategia ma wyeliminować część wad poprzedniego systemu, jednocześnie dając mi szansę na lepsze wyegzekwowanie założeń, które sobie przyjmuję.

Następca Grubego portfela ma być lżejszy, bardziej elastyczny, generować większe premie opcyjne i niższe koszty transakcyjne. W ten właśnie sposób przesuwam na swoją korzyść szalę w kilku istotnych aspektach. Ale pamiętamy przecież, że opcje są rynkiem typu coś za coś, więc gdzieś musi pojawić się dodatkowe ryzyko. Wynika ono z samej strategii inwestycyjnej, która jest stosowana w nowym podejściu.

Strategia inwestycyjna

Z pewnością wiele osób domyśla się, że jest to połączenie naked put i naked call, przyjmujące w sumie postać short strangle. Strategia opiera się tylko i wyłącznie na wystawianiu opcji, bez zabezpieczania się długimi pozycjami, przez co generowane przez nią ryzyko jest niemal nieograniczone. Niejeden już inwestor poniósł gigantyczne straty na wystawianiu gołych opcji, w tym również ja sam, ale postanowiłem dać temu podejściu drugą szansę. W sumie będzie to szansa pierwsza, gdyż poprzednim razem nie do końca zdawałem sobie sprawę z ryzyk związanych ze stosowaniem gołych opcji. Teraz, mam nadzieję, jest pod tym względem dużo lepiej.

W moim podejściu wystawiam opcje call powyżej rynku oraz opcje put poniżej rynku. Staram się to robić nie wcześniej niż 8-10 tygodni (2-2,5 miesiąca) i nie później niż 4 tygodnie przed wygaśnięciem. Jeśli do wygaśnięcia pozostało mniej czasu, korzystam z kolejnej serii opcji. Dzięki temu wykorzystuję utratę wartości czasowej przez wystawiane papiery, jednocześnie eliminując możliwość wystąpienia niekorzystnych ruchów tuż przed samym wykonaniem instrumentu. Maksymalnym zyskiem możliwym do osiągnięcia jest suma premii z obu wystawianych opcji. Najczęściej jednak nie trzymam ich do wygaśnięcia, a roluję na kolejną serię, z czym wiążą się koszty. W efekcie ostateczny wynik z danego miesiąca, jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, jest nieco niższy.

Podobnie jak poprzednio, nie wystawiam opcji w sposób mechaniczny. Staram się analizować rynek w poszukiwaniu momentów wykupienia i wyprzedania. Jeśli rynek spadł w mojej ocenie już wystarczająco, wystawiam puta, a jeśli wykonał ruch wzrostowy, wystawiam opcję call. W ten właśnie sposób współgram z harmonią ruchów cenowych, zyskując trochę przewagi w tym podejściu. Oprócz tego staram się zachowywać odpowiedni margines bezpieczeństwa, na wypadek gdyby rynek jednak nie chciał od razu zmienić swojego kierunku (co zdarza się rzadko). Dlatego wystawiam opcję oddaloną o 100-150 punktów od aktualnego poziomu indeksu Wig20. Najczęściej oznacza to wystawienie opcji o delcie zbliżonej do poziomu 0,20 i jest to według mnie wartość optymalna.

« Czytaj dalej »

Gruby portfel dobiegł końca – zamykam projekt

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis wrz 23 5

Od stycznia tego roku na blogu prowadziłem publiczny portfel opcyjny pod nazwą Grubego portfela. Całość zadebiutowała na początku roku, a szczegóły dotyczące jego budowy zamieściłem na specjalnej podstronie. Dzisiaj nadszedł czas na zakończenie notowań portfela oraz podsumowanie doświadczeń, które przez ten czas udało mi się zgromadzić. Mam nadzieję, że te kilka tekstów, które się pojawiły w tym czasie, zostanie wykorzystane dla poszerzenia wiedzy inwestorów w zakresie zarówno stosowanej strategii, jak i praktycznych aspektów jej wykonywania.

Ostateczne wyniki portfela

Po wygaśnięciu wrześniowej serii opcji, będącej ostatnią na której miałem otwarte pozycje, wartość portfela wynosi 83,42% wartości początkowej. Oznacza to stratę w wysokości 16,58% i z takim wynikiem kończymy notowania. W swoim najlepszym okresie, portfel odnotowywał zysk na poziomie 14,63%, a w najgorszym, stratę rzędu 19,36%. Ostatecznie jednak wynik jest negatywny. Poniżej przedstawiam zmiany wartości portfela na przełomie miesięcy:

wynik grubego portfela

Skala zmian również jest dość znaczna, od miesięcznego zysku na poziomie 6% (marzec), aż po miesięczną stratę przekraczającą 15% (lipiec). I to właśnie pojawiająca się zmienność była jedną z przyczyn zakończenia notowań Grubego portfela. Ale było ich więcej, o czym w dalszej części wpisu.« Czytaj dalej »

Pokusa inwestora: dlaczego wystawianie opcji kusi?

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis sie 5 6

Na rynku opcji można wyróżnić kilka typów inwestorów i jedną z kategorii są właśnie inwestorzy wystawiający opcje. Można powiedzieć, że każdy z nas prędzej czy później interesuje się tym tematem. Powodów jest kilka i na ich omówieniu skoncentruję się w tym artykule. Trzeba jednak podkreślić, że dla znacznej części osób próbujących sprzedawania premii opcyjnej jest to podejście, które kończy się bardzo przykro. Najpierw zachłystują się możliwościami, jakie niesie ta strategia, wystawiają premie o wartości 10% rachunku miesięcznie i sądzą, że jest to nieskończony strumień darmowej gotówki. Później pojawia się moment, kiedy rynek przejmuje kontrolę nad inwestorem i nad jego portfelem, co najczęściej kończy się utratą bardzo dużej części rachunku, przekraczającej niekiedy 50% środków. I wtedy inwestor ma lekcję zapadającą w pamięć na długi czas. Tak też było w moim przypadku podczas pamiętnego sierpnia 2011 roku. Ale to opowieść na inny raz.

Aktualnie na jednym z rachunków mam wystawioną strategię short strangle na opcjach wrześniowych. Sprzedałem call 2350 i put 2050, inkasując za to premię w wysokości 10% wartości rachunku. Znajome? Tak, krytykowałem to kilka wierszy wyżej 🙂 Ale sprawdzam coś, wiec można na te potrzeby się pobawić. Profil wypłaty wygląda mniej więcej następująco:

short strangle

Widzimy nieograniczone ryzyko, widzimy też ograniczony zysk. Co więc przemawia za wystawianiem gołych opcji i gdzie kryje się ta magia, która oczarowała już niejednego inwestora?« Czytaj dalej »

Wystawianie gołych opcji nie popłaca? TEST

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis lip 29 16

Wystawianie gołych opcji dla wielu inwestorów jest żyłą złota. Napływająca ze sprzedanych opcji premia zamienia się w strumień żywej gotówki, która zasila nasz portfel. Postanowiłem sprawdzić, na ile faktycznie może to być opłacalne podejście, jeśli będziemy stosowali je w sposób mechaniczny. Inspiracją do przeprowadzenia małego testu był mój wpis na temat strategii Zenona Komara, o której pisałem kilka tygodni temu.

W oryginalnej strategii koła fortuny wystawiane opcje łączone są z instrumentem bazowym. Niezależnie od tego, na czym budowana jest strategia, profil wypłaty zawsze przybiera postać naked call lub naked put. Oznacza to, że w zamian za premię opcyjną godzimy się ponieść nieograniczone ryzyko strat związanych z niezabezpieczoną pozycją. Jest to strategia bardzo ryzykowna, ale potencjalnie i bardzo dochodowa.

Wystawianie gołych opcji put

Postanowiłem sprawdzić działanie strategii polegającej na systematycznym wystawianiu opcji put, poniżej aktualnej ceny rynkowej. W tym celu zebrałem dane za ostatnie 15 lat, aby były one nieco bardziej wiarygodne. Wynotowałem w arkuszu excela (link do arkusza na końcu wpisu) wszystkie trzecie piątki miesiąca, począwszy od stycznia 2000 roku. Następnie wynotowałem ceny zamknięcia indeksu Wig20 w te właśnie dni. Przyjąłem, iż ostateczny kurs rozliczeniowy dla opcji jest równy zamknięciu z tego właśnie dnia, co jest pewnym uproszczeniem, ale nie powinno znacząco wpłynąć na wyniki.

Zdecydowałem następnie, że strategia będzie polegała na wystawianiu w każdy trzeci piątek miesiąca, opcji put znajdującej się na najbliższym okrągłym poziomie cen wykonania, z dokładnością do 50 punktów. Jeśli więc w marcu indeks zamyka się na poziomie 2346 pkt, wystawiamy czerwcową opcję put 2300. Z kolei jeśli w czerwcu indeks zamknie się na poziomie 2407 pkt, na lipiec wystawiamy put 2400 itd. Zawsze wystawiana jest najbliższa opcja put z najbliższym terminem wygasania.« Czytaj dalej »

Gruby portfel po raz pierwszy schodzi pod wodę

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis lip 22 11

O trudnych sprawach trzeba mówić wprost, więc zawiadamiam, iż Gruby portfel przeszedł w fazę strat. Seria lipcowa przypieczętowała kiepską passę dla portfela, który stracił 15,32% i jest po niej wart 1799,96 zł, czyli ok. 90% jego początkowej wartości. Na wynik ten złożyły się z jednej strony niekorzystne warunki rynkowe, a z drugiej moje błędy w zakresie zarządzania ryzykiem. Mam nadzieję, że z jednych i drugich będziemy w stanie się czegoś nauczyć i wyciągnąć wnioski.

WIG20

« Czytaj dalej »

Next Page »

Poznaj moją strategię!

risk taker

Dołącz do mnie

Kliknij, aby dołączyć FacebookKliknij, aby dołączyć YouTubeKliknij, aby dołączyć Google+Kliknij, aby dołączyć TwitterKliknij, aby dołączyć RSSKliknij, aby dołączyć E-mail
Tweety na temat @RChodkowski

Polecane blogi

APP Funds

Jak oszczędzać pieniądze

Live Smarter

Metafinanse

Michał Stopka - inwestor profesjonalny

Wolnym być

O autorze

radosław chodkowskiWitaj! Nazywam się Radek Chodkowski i jestem inwestorem giełdowym od 2009 roku. Inwestuję głównie w oparciu o analizę techniczną, ale jakiś czas temu dostrzegłem potencjał drzemiący w opcjach. Postanowiłem więc stworzyć ten serwis, aby pomóc osobom, które tak jak kiedyś ja, zaczynają swoją przygodę z opcjami na GPW.

Czytaj więcej...

Nota prawna:

Wszystkie prezentowane na niniejszym blogu informacje są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) . Każdy podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność. Autor bloga nie odpowiada za treść umieszczanych reklam. Wszelkie prawa zastrzeżone
Opcje na akcje
  • Polityka prywatności
Copyright © 2025 Opcje na akcje · (in)SPYR Theme by Genesis Developer: SPYR Media