Opcje na akcje

Prostym językiem o opcjach na GPW

  • Główna
  • Spis treści
  • Strategie opcyjne
    • strategia spreadu byka i niedźwiedzia
    • strategia iron condor
    • strategia short strangle
    • strategia long strangle
  • Gruby portfel
  • Wideo
  • Blogi finansowe
  • Narzędzia
    • PowerTrader – PROMOCJA
    • yourOptions.pl
  • Współpraca
    • partner dla cyklu wpisów
  • Kontakt

Zysk bez ryzyka ze strategią typu ladder?

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis maj 27 6

Zysk bez ryzyka jest na giełdzie niemal niemożliwy do osiągnięcia. Pewnym rozwiązaniem w tej sytuacji może być arbitraż, ale trzeba się do niego bardzo dobrze przygotować i być czujnym, żeby w porę wykorzystać okazję, zanim zrobi to ktoś inny. Przez pewien czas sądziłem jednak, że udało mi się znaleźć strategię opcyjną pozwalającą na zapewnienie sobie szans na osiągnięcie zysku, przy jednoczesnym ograniczeniu strat do zera. Taka strategia, na której można tylko zyskać. Dzisiaj już wiem, że nie działa ona w sposób, w jaki sądziłem, niemniej postanowiłem się ją zaprezentować, gdyż jest wielce interesująca i stosunkowo rzadko opisywana w polskojęzycznej literaturze i polskim Internecie.

Korzystając z okazji, chcę Was zaprosić na webinar, który odbędzie się w najbliższy poniedziałek o godzinie 19.00. Będzie się składał z dwóch części: akcyjnej i opcyjnej, po ok. 1,5h każda. W części opcyjnej omówię szczegóły techniczne zabezpieczania portfela akcji z wykorzystaniem opcji na indeks Wig20. Pokażę jak liczyć wielkość zabezpieczenia oraz na jakie rzeczy zwrócić uwagę. Opowiem również o strategii wystawiania credit spreadów, którą wykorzystuję w ramach Grubego portfela. Sporo już o niej wiecie, ale forma webinaru z pewnością pozwoli na znacznie szersze poświęcenie się temu zagadnieniu. Będzie to kontynuacja szkolenia z minionego poniedziałku, którego zapis możecie zobaczyć pod tym adresem. Osoby chcące wziąć udział w poniedziałkowym spotkaniu znajdą więcej szczegółów na dedykowanej stronie webinaru.

Zysk bez ryzyka, czyli ladder

Strategia ladder, nieposiadająca chyba polskojęzycznego odpowiednika, składa się zawsze z opcji jednego typu. Można wymienić jej cztery warianty:

  • kupno strategii na opcjach call (long call ladder)
  • sprzedaż strategii na opcjach call (short call ladder)
  • kupno strategi na opcjach put (long put ladder)
  • sprzedaż strategii na opcjach put (short put ladder).

W dzisiejszym wpisie zajmę się strategią w wariancie long. Ewentualne modyfikacje będą już leżały w gestii moich czytelników. Do zbudowania strategii używamy trzech opcji jednego typu (lub ich wielokrotności). Kupujemy opcję znajdującą się najbliżej rynku (ATM lub OTM), wystawiamy opcję dalej od rynku (tworzy nam się debit spread), a następnie wystawiamy jeszcze jedną opcję dalej. Żeby nie musieć polegać na wyobraźni czytelników, poniżej prezentuję profil wypłaty:

zysk bez ryzyka

Mając rynek w okolicach 2450 pkt, kupujemy opcję put 2400 (35 pkt), wystawiamy put 2350 (21 pkt) i wystawiamy put 2300 (13 pkt). W ten właśnie sposób koszt netto naszej strategii wynosi 1 pkt i po wzrostowej stronie rynku jest to nasz wynik finalny. Ciekawie zaczyna się robić, gdy rynek spada niżej. Wtedy opcje zyskują na wartości, a profil wypłaty unosi się. Poniżej poziomu 2300 wykres zaczyna jednak opadać, zapewniając nam ryzyko nieograniczonej straty w przypadku większych spadków. Nie jest to więc strategia pozbawiona ryzyka.

Ceny wykonania w tej strategii nie są precyzyjnie zdefiniowane. Oznacza to, że obszar maksymalnego zysku możemy na wykresie dowolnie poszerzać, decydując się na zapewnienie sobie większej strefy maksymalnego zysku. Ma to istotne znaczenie dla długoterminowego stosowania opisywanej strategii.« Czytaj dalej »

Najgorszy scenariusz z możliwych – podsumowanie maja w portfelu

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis maj 20 2

Maj zdecydowanie nie był dobrym miesiącem dla Grubego portfela. Zrealizował się scenariusz rynkowy, którego stosowana strategia najbardziej nie lubi. To w połączeniu z moim brakiem reakcji przesądziło o wystawieniu się na duże ryzyko rynkowe. Ostatecznie wyszło słabo, choć mogło zakończyć się dużo gorzej. Ta wpadka z pewnością będzie dobrą okazją do poznania tej ciemniejszej strony wystawiania opcji.

Na marginesie chcę Wam powiedzieć, że już w najbliższy poniedziałek odbędzie się webinar, na którym oprócz inwestowania na rynku akcji, poruszę również kwestie związane z opcjami. Więcej szczegółów znajdziecie na blogu Humanisty, ale zapewniam, że będzie to dobrze wykorzystany czas.

Portfel stracił w maju 11,52%

Jest to pierwszy stratny miesiąc i jednocześnie najgorszy miesięczny wynik, jaki zanotowała strategia. Zmaterializowało się ryzyko, którego bardzo chciałem uniknąć. Ostatecznie wartość portfela wynosi 2 028,45 zł, czyli ciągle pozostaje dodatnia. Oddaliśmy jednak całą premię gromadzoną od początku roku. Poniżej przedstawiam wyniki:

gp portfel

gp tab

Jak widzicie, majowa strata zdecydowanie wyróżnia się na tle poprzednich miesięcy. Strategia posiada jednak otwarty spread na serii czerwcowej, który generuje premię. Oprócz tego chcę otworzyć kolejny spread, który sprawi, że czerwiec odrobi część strat poniesionych w maju.

« Czytaj dalej »

Naked put kontra long put – porównanie strategii

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis maj 7 10

Naked put i long put to dwie przeciwne strategie opcyjne. Strategie, mimo że składają się z tylko jednej opcji, gdyż każda z nich obrazuje nasze podejście do rynku oraz może być stosowane zarówno jako techniczne zagranie pod ruch rynkowy, długoterminowa solowa strategia, czy też element służący innym częściom portfela inwestycyjnego. Są one różne niemal w każdym możliwym aspekcie, ale postaramy się dzisiaj przeprowadzić ich porównanie i zobaczymy, czy mają jakieś punkty wspólne.

Naked put

Strategia short put polega na wystawieniu opcji put. Można wystawić pojedynczą opcję, można wystawić większą ich ilość, ale za każdym razem będzie to ta sama strategia. Decydując się na taki krok, otrzymujemy premię opcyjną, która wpływa do naszego portfela. Jest ona jednocześnie maksymalnym zyskiem, jaki możemy wyciągnąć z tej strategii. Poniżej ceny wykonania wystawionej opcji rozpoczynają się straty, które narastają w miarę spadku instrumentu bazowego. Są one niemal nieograniczone, gdyż teoretycznie instrument bazowy może spaść do zera. Ponosimy więc bardzo wysokie ryzyko i musimy rozsądnie ocenić, czy otrzymana za opcje premia uzasadnia taką strategię.

naked put

Long put

Z kolei strategia long put jest odwróceniem powyżej opisanego zagrania. Zamiast wystawiać, kupujemy opcje put. Płacimy za nie premię opcyjną i wysokość tej premii jest jednocześnie maksymalną stratą, jaką możemy ponieść. Jeśli kupiliśmy opcje za wszystkie posiadane środki, możemy stracić cały portfel. Ten blog widział już podobne przypadki.

Za premię uzyskujemy jednocześnie możliwość uzyskania bardzo wysokiej stopy zwrotu, jeśli cena instrumentu bazowego gwałtownie spadnie. Zysk ten jest niemal nieograniczony, gdyż znów, barierą jest jedynie sięgnięcie zera przez stanowiący podstawę dla opcji instrument. Jest to bardzo mało prawdopodobne. Niewątpliwie perspektywa zwielokrotnienia wartości zainwestowanych środków jest bardzo kusząca.

long put

« Czytaj dalej »

Strategia obroniona – kwiecień do przodu o 3,30% + webinar

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis kw. 16 7

Co prawda jeszcze kwietniowa seria nie została rozliczona, ale strategia jest praktycznie niezagrożona, więc możemy pozwolić sobie na podsumowanie tego miesiąca. Okazał się on wzrostowy i portfel powiększył się o 3,3%, czyli 73,25 zł. Z jednej strony jest to wynik niższy niż w poprzednich miesiącach i niektórzy mogą być rozczarowani, ale ja jestem z niego bardzo zadowolony, gdyż równie dobrze miesiąc mógł się zakończyć potężną stratą. Dlatego kciuki w górę, jest dobrze, chociaż maj będzie bardzo interesujący i z dużym prawdopodobieństwem stratny.

Obrona zagrożonej pozycji

Na serii kwietniowej Grubego portfela wykonałem trzy transakcje. Pierwszą z nich było otwarcie call spreadu, drugą otwarcie put spreadu. W rezultacie posiadałem więc iron condora o cenach wykonania 2200/2250/2450/2500. Jak widzicie szerokość głównej części formacji to aż 200 punktów, a premia, którą za nią otrzymałem wynosiła ponad 145 zł. Okazało się to jednak niewystarczające, gdyż rynek zaczął silnie rosnąć, przez co zagrożony został mój call spread ustawiony powyżej indeksu. W dniu 8 kwietnia zdecydowałem się na dokonanie rolowania up&out, czyli w górę i na kolejną serię. Zamknąłem posiadany na serii kwietniowej spread 2450/2500 i otworzyłem nowy na serii majowej na cenach 2500/2550. Biorąc pod uwagę aktualne warunki rynkowe, nie udało się tego zrobić bezkosztowo. Oznacza to, że za nowy spread uzyskałem mniej niż musiałem zapłacić za zamknięcie pozycji zagrożonej.

Dużo pomogła mi tutaj druga noga kondora, czyli wystawiony put spread. Wygasa od daleko od rynku, dzięki czemu premia wygenerowana przez tę pozycję sprawiła, iż możliwe jest zamknięcie kwietnia w zysku.

Oto, jak prezentują się dokonywane przeze mnie transakcje na serii kwietniowej:

WIG20

« Czytaj dalej »

Praktyczne aspekty strategii covered call

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis kw. 8 8

Jak każda strategia, covered call posiada swoją charakterystykę. W jej skład wchodzi również rynek, na którym sprawdza się najlepiej oraz możliwe do osiągnięcia zyski i wiążące się z nimi koszty oraz ryzyka. Dlatego też przed rozpoczęciem jej stosowania należy zwrócić szczególną uwagę na te właśnie aspekty, gdyż są one kluczowe i przesądzają zarówno o wynikach, jak i zadowoleniu inwestora ze stosowania takiego, a nie innego podejścia.

Skoncentruj się na instrumencie bazowym

Strategia covered call, jak już wiecie, składa się z instrumentu bazowego, przeciwko któremu wystawiamy opcję call. Gdybym miał określić wagę poszczególnych elementów w tej strategii, 80% przypada na sam instrument bazowy, a zaledwie 20% na opcję. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że wystawienie opcji call jest tylko dodatkiem do posiadanego papieru, niezależnie od tego, czy są to akcje spółki, indeks, czy waluta. Z wystawionej opcji uzyskujemy bowiem bardzo niewielki ułamek ceny posiadanego aktywa. Przyjmując, że indeks znajduje się na poziomie 2400 pkt, a opcję uda nam się wystawić za 30 punktów, będzie to zaledwie 1,25% ceny. O tyle instrument bazowy potrafi przesunąć się w ciągu jednej sesji.

Wniosek płynie z tego następujący: jeśli nie chcemy posiadać instrumentu bazowego, nie powinniśmy stosować strategii covered call. Co z tego, że otrzymamy dodatkową premię w wysokości 15% rocznie (30 pkt x 12 miesięcy), jeśli indeks spadnie w tym czasie o 20%. Nasz wynik będzie ujemny. Co więcej, przyjąłem tutaj wariant wystawiania opcji ATM, czyli z ceną wykonania na poziomie aktualnej ceny Wig20, co oznacza, że w ten sposób całkowicie odcinamy sobie potencjał wzrostu. Jeśli indeks wzrośnie o 50%, naszym zyskiem pozostanie te 30 punktów premii. Pozostawienie pewnego potencjału wzrostowego przekłada się również na mniejsze premie, a więc i mniej wartości dodanej przynoszonej przez opcje.

Musimy więc chcieć posiadać instrument bazowy w długim horyzoncie czasowym. Z indeksem Wig20 sprawa jest o tyle trudna, że jest on konstruowany na podstawie cen akcji poszczególnych spółek, a nie dochodu generowanego dla inwestora. Oznacza to, że zawsze będzie on przebiegał niżej niż jego dochodowy odpowiednik, indeks Wig20 Total Return, który uwzględnia dywidendy. Po drugie posiadamy na GPW tylko jeden instrument bazowy. Dlatego jeśli znajduje się on w trendzie bocznym lub trendzie spadkowym, może to nie być atrakcyjne środowisko dla stosowania tej strategii. Alternatywą pozostaje więc zrezygnowanie z jej stosowania do czasu, aż warunki rynkowe ulegną poprawie. Gdybyśmy posiadali opcje na akcje, większa ilość instrumentów bazowych daje dużo większą elastyczność w tym zakresie.

źródło: wikipedia

źródło: wikipedia

« Czytaj dalej »

Marzec zakończony 6% zyskiem, więc zróbmy sobie webinar

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis mar 24 7

Tytuł brzmi totalnie bez sensu, ale zawiera dwie główne informacje, które chcę Wam w niniejszym tekście przekazać. Jak dobrze wiecie, w ramach bloga prowadzę projekt o nazwie Gruby portfel, w którym obracam kwotą 2000 zł (wartość początkowa) pokazując jak można wykorzystać rynek opcji do zarabiania. Pierwszy miesiąc, w którym portfel był notowany, czyli luty, zakończył się wzrostem o 4,73%. W ostatni piątek rozliczona została seria marcowa opcji, przez co mogę podzielić się z Wami kolejnym wynikiem. Zysk wyniósł 124,92 zł, co równa się stopie zwrotu rzędu 5,96%. Przyznam szczerze, że chciałbym każdy miesiąc kończyć w ten sposób, gdyż oznacza to roczną stopę zwrotu na poziomie 100%.

Poniżej przedstawiam aktualną wartość portfela oraz transakcje, które zostały dokonane na serii marcowej:

wartość portfela

marzec

Widzicie więc, że transakcji nie było wiele. Pierwsza z nich dokonana została w dniu 23 stycznia, kiedy to przy cenie Wig20 na poziomie 2320 wystawiłem call credit spread na opcjach 2450/2500 pkt. Drugą transakcję przeprowadziłem w dniu 09.02.2015r. i był to taki sam spread. Za obie te pozycje otrzymałem premię w wysokości 124,92 zł, co oznacza, że łączne ryzyko na tej pozycji wyniosło ponad 875 zł. Materializowało się więc ono dopiero powyżej poziomu 2500 pkt.

Łatwo można więc stwierdzić, że na tę miesięczną stopę zwrotu zarobiły mi zaledwie dwie transakcje, z których ostatnia dokonana została na ok. 1,5 miesiąca przed wygaśnięciem opcji. Przez te pozostałe sześć tygodni pozycja była otwarta, ale nie pojawiła się konieczność dokonywania żadnych modyfikacji. Oczywiście w marcu budowałem pozycję na serię kwietniową, ale to już temat na wpis za cztery tygodnie.

WIG20

« Czytaj dalej »

Piramidowanie strat – najgorsza rzecz przy opcjach

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis mar 3 5

Piramidowanie strat jest zjawiskiem, którego nie chcemy w naszych portfelach, niezależnie od typu instrumentu, który wykorzystujemy. Piramidowanie oznacza, iż jeśli jesteśmy w stracie, zwiększamy posiadaną pozycję, żeby ruch w oczekiwanym przez nas kierunku szybciej te straty odrobił. Jeśli on nie następuje, dokładamy do pozycji jeszcze więcej kapitału. Ale jeśli proces powtarza się kilkukrotnie może trafić się tak, że zabraknie nam kapitału na dalsze powiększanie naszego zaangażowania. Wtedy okazuje się, że rynek przesuwa się jeszcze dalej, my tracimy wszystkie posiadane środki, a kiedy już zostajemy z niczym, następuje cofnięcie którego tak długo oczekiwaliśmy. Bad luck.

Opisany powyżej scenariusz jest skrajnością, która jednak przydarza się inwestorom. W swojej łagodniejszej postaci, jeśli inwestor posiada jednak trochę instynktu samozachowawczego, w pewnym momencie przestaje on piramidować pozycję, przyjmując ją na klatę. Ale wtedy strata bywa również zaawansowana, co powoduje uszczerbek w stanie naszego portfela.

Piramidowanie pozycji w strategiach opcyjnych

Dla uproszczenia przykładu przyjmiemy, że strategie opcyjne dzielą się na dwa rodzaje:

  • takie, w których opcje kupujemy, płacąc za nie niewiele, ale mając szanse na duże zyski (mimo, że szanse zysków są niewielkie). Przykładem takiej strategii jest long OTM call;
  • takie, w których opcje wystawiamy, otrzymując niewielką premię, ale ryzykując dużymi stratami (mimo, że szanse strat są niewielkie). Przykładem takiej strategii jest short OTM put.

Opcje charakteryzują się terminem wygasania. Nie ma więc możliwości „wiezienia straty”, jak to ma miejsce przy akcjach. Następuje moment rozliczenia pozycji i musimy stawić czoła jej rezultatom. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy poniesioną na ostatniej serii stratę będziemy chcieli odrobić na kolejnej serii i czy zdecydujemy się na zwiększenie w tym celu pozycji. Omówię to poniżej na przykładach, ale ich zrozumienie ułatwi mój poprzedni wpis dotyczący rolowania posiadanych pozycji opcyjnych.

« Czytaj dalej »

« Previous Page
Next Page »

Poznaj moją strategię!

risk taker

Dołącz do mnie

Kliknij, aby dołączyć FacebookKliknij, aby dołączyć YouTubeKliknij, aby dołączyć Google+Kliknij, aby dołączyć TwitterKliknij, aby dołączyć RSSKliknij, aby dołączyć E-mail
Tweety na temat @RChodkowski

Polecane blogi

APP Funds

Jak oszczędzać pieniądze

Live Smarter

Metafinanse

Michał Stopka - inwestor profesjonalny

Wolnym być

O autorze

radosław chodkowskiWitaj! Nazywam się Radek Chodkowski i jestem inwestorem giełdowym od 2009 roku. Inwestuję głównie w oparciu o analizę techniczną, ale jakiś czas temu dostrzegłem potencjał drzemiący w opcjach. Postanowiłem więc stworzyć ten serwis, aby pomóc osobom, które tak jak kiedyś ja, zaczynają swoją przygodę z opcjami na GPW.

Czytaj więcej...

Nota prawna:

Wszystkie prezentowane na niniejszym blogu informacje są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) . Każdy podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność. Autor bloga nie odpowiada za treść umieszczanych reklam. Wszelkie prawa zastrzeżone
Opcje na akcje
  • Polityka prywatności
Copyright © 2025 Opcje na akcje · (in)SPYR Theme by Genesis Developer: SPYR Media