Co prawda jeszcze kwietniowa seria nie została rozliczona, ale strategia jest praktycznie niezagrożona, więc możemy pozwolić sobie na podsumowanie tego miesiąca. Okazał się on wzrostowy i portfel powiększył się o 3,3%, czyli 73,25 zł. Z jednej strony jest to wynik niższy niż w poprzednich miesiącach i niektórzy mogą być rozczarowani, ale ja jestem z niego bardzo zadowolony, gdyż równie dobrze miesiąc mógł się zakończyć potężną stratą. Dlatego kciuki w górę, jest dobrze, chociaż maj będzie bardzo interesujący i z dużym prawdopodobieństwem stratny.
Obrona zagrożonej pozycji
Na serii kwietniowej Grubego portfela wykonałem trzy transakcje. Pierwszą z nich było otwarcie call spreadu, drugą otwarcie put spreadu. W rezultacie posiadałem więc iron condora o cenach wykonania 2200/2250/2450/2500. Jak widzicie szerokość głównej części formacji to aż 200 punktów, a premia, którą za nią otrzymałem wynosiła ponad 145 zł. Okazało się to jednak niewystarczające, gdyż rynek zaczął silnie rosnąć, przez co zagrożony został mój call spread ustawiony powyżej indeksu. W dniu 8 kwietnia zdecydowałem się na dokonanie rolowania up&out, czyli w górę i na kolejną serię. Zamknąłem posiadany na serii kwietniowej spread 2450/2500 i otworzyłem nowy na serii majowej na cenach 2500/2550. Biorąc pod uwagę aktualne warunki rynkowe, nie udało się tego zrobić bezkosztowo. Oznacza to, że za nowy spread uzyskałem mniej niż musiałem zapłacić za zamknięcie pozycji zagrożonej.
Dużo pomogła mi tutaj druga noga kondora, czyli wystawiony put spread. Wygasa od daleko od rynku, dzięki czemu premia wygenerowana przez tę pozycję sprawiła, iż możliwe jest zamknięcie kwietnia w zysku.
Oto, jak prezentują się dokonywane przeze mnie transakcje na serii kwietniowej:
Co by było, gdyby pozycja pozostała otwarta?
Na wykresie widzicie, że w tym tygodniu rynek poszedł silnie w górę, przekraczając poziom 2450 pkt, na którym posiadałem wcześniej wystawioną opcję call. Na środowej sesji było to już 2475, a na majowej 2500 pkt, czyli znacząco powyżej tego poziomu. Gdyby opcje wygasały przy takiej cenie, zamiast 7 punktów zapłaconych za zrolowanie pozycji, trzeba by było zapłacić 50 punktów podczas wykonania opcji. A to z kolei oznacza, że strata byłaby dużo większa i zabrałaby wszystkie zyski wywalczone od stycznia.
Takie właśnie sytuacje pokazują, jak ważne przy wystawianiu opcji jest wczesne reagowanie. Im później dokonujemy korekty tym jest ona bardziej kosztowna. Owszem, jest szansa, że rynek cofnie się poniżej interesującego nas poziomu i wtedy wszystkie opcje wygasną bez wartości. Ale równie prawdopodobny jest scenariusz, w którym rynek podąża jeszcze dalej, wpędzając nas w stratę bardzo dotkliwą dla naszego portfela. Jest to niewątpliwie duży problem, z którym musimy sobie poradzić jeszcze zanim dokonamy określonej modyfikacji.
Rolowanie bagażem na przyszłość
Trzeba pamiętać, że rolując spread na serię majową, odsunęliśmy problem w czasie (o miesiąc) i w przestrzeni (o 50 punktów). Oznacza to, że problem nie zniknął i ciągle pozycja może być zagrożona. Jeśli rynek będzie nadal poruszał się w górę, konieczne stanie się ponowne dokonanie jakichś modyfikacji, które pozwolą nam na uniknięcie ryzyka. Oczywiście rolowanie w górę i w dal ma tę zaletę, że kupujemy czas i miejsce, ale nie da się rolować w nieskończoność. Liczymy w takiej sytuacji na to, że w maju dokona się na indeksie Wig20 korekta pozwalająca na bezpieczne wygaśnięcie opcji call. Będziemy się więc intensywnie wpatrywali w powiedzenie sell in may and go away.
Drugim aspektem jest brak wystawionego put spreadu. Nie ma więc tej dodatkowej premii opcyjnej, która zamortyzowała nam kwietniową obronę. Normalnie spread taki byłby na rynku, ale marcowa mini-korekta nie dała w mojej ocenie do tego okazji. Tak więc maj będzie bardzo interesujący. Nie wiemy, czy rynek cofnie się do niższych poziomów, dając oddech wystawionemu call spreadowi i pozwalając na wystawienie jakiegoś put spreadu, czy też z nożem na gardle przyjdzie nam uciekać z tą pozycją na kolejny miesiąc.
Czy i kiedy rolować zagrożoną pozycję?
Często pojawia się pytanie o moment, w którym decydujemy się na rolowanie zagrożonego spreadu. Jedni robią to wcześnie, inni później, a jeszcze inni czekają na nie wiadomo co. Ja sam preferuję podejście 1:1 czyli rolowanie (lub zamykanie) pozycji wtedy, jeśli poniesiona w ten sposób strata jest równa zyskowi, który byśmy uzyskali. Jeśli wystawiamy spread za 8 punktów premii, należałoby go odkupić za maksymalnie 16 punktów. Wtedy mamy jeden miesiąc stratny, ale strata ta nie jest wielka. Na trochę więcej można sobie pozwolić, jeśli po drugiej stronie rynku posiadamy wystawiony drugi spread, generujący nam dodatkową premię. Wtedy strata jest mniejsza lub, jak w tym przypadku, udaje się mimo wszystko zamknąć miesiąc na plusie.
W przypadku rolowania pozycji obowiązuje pewna niezmiernie ważna zasada. Jeśli chcemy skutecznie bronić naszych pozycji, musimy jej przestrzegać. Rolujemy tylko wtedy, jeśli chcemy posiadać tę nową pozycję, jeśli chcielibyśmy otworzyć ją nawet wtedy, gdyby nie trzeba było ratować naszych zagrożonych opcji. W przeciwnym wypadku możemy wpakować się w jeszcze większe kłopoty, które wrócą do nas za jakiś czas.
Webinar
Jak obiecywałem w jednym z poprzednich wpisów, zdecydowałem się na organizację webinaru. Odbędzie się on w przyszły czwartek, 23 kwietnia o godz. 20.00. W jego trakcie omówimy kwestie, o które pytaliście, jak również zajmiemy się bieżącymi problemami, na które napotykają początkujący inwestorzy na rynku opcji. Mam nadzieję, że będzie to okazja do pogadania i zachęcenia tych inwestorów, którzy jeszcze boją się spróbować swoich sił w walce z rynkiem opcji. Szczegóły dotyczące tego spotkania będą przesyłane za pośrednictwem newslettera, więc jeśli ktoś chciałby wziąć w nim udział, zachęcam do zapisania się.
Podsumowanie
Kwiecień dał zarobić, a wcale nie musiało tak być. Odpowiednio wczesna reakcja pozwoliła na zachowanie zyskowności miesiąca, przy jednoczesnym odsunięciu ryzyka związanego z wygasaniem blisko cen wykonania. Dzisiejsze zamknięcie na poziomie przekraczającym 2500 punktów pokazuje, że mogło to się skończyć dużo gorzej.
Bazzyl says
Witam,
czy kwestia webinaru aktualna?
Radosław Chodkowski says
Przepraszam, dzisiaj sprawy się posypały, właśnie wysłałem maila. Dam znać, kiedy kolejne podejście.
Adam says
Jest dzisiaj webinar? Nie dostałem linku z newslettera 🙁
Radosław Chodkowski says
Przepraszam, dzisiaj sprawy się posypały, właśnie wysłałem maila. Dam znać, kiedy kolejne podejście.
Adam says
Właśnie dostałem maila.
Szkoda, ale trudno. Złośliwość rzeczy martwych 🙂
Trzymam kciuki za następną próbę i za kolejne dobre wpisy 😉
Jacek says
WIG20 Fut 2526 +1.32% 13:33
I co teraz ?
Radosław Chodkowski says
Trzeba będzie przyjąć stratę na klatę 🙂