Opcje na akcje

Prostym językiem o opcjach na GPW

  • Główna
  • Spis treści
  • Strategie opcyjne
    • strategia spreadu byka i niedźwiedzia
    • strategia iron condor
    • strategia short strangle
    • strategia long strangle
  • Gruby portfel
  • Wideo
  • Blogi finansowe
  • Narzędzia
    • PowerTrader – PROMOCJA
    • yourOptions.pl
  • Współpraca
    • partner dla cyklu wpisów
  • Kontakt

Depozyt zabezpieczający przy opcjach – podstawowe pytania

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis sie 18 16

Depozyt zabezpieczający jest jednym z ważniejszych aspektów inwestowania na rynku opcji. Początkujący inwestorzy nie bardzo wiedzą, jak podejść do tego zagadnienia, z kolei inwestorzy doświadczeni ciągle narzekają, że depozyty są za wysokie, ograniczając zyskowność stosowanych przez nich strategii. Obniżenie wysokości niezbędnych depozytów jest często wskazywane jako sposób na poprawę warunków rynkowych panujących na GPW, głównie poprzez przyciągnięcie nowych inwestorów i wzrost obrotów.

Odpowiednie zrozumienie wszystkich aspektów dotyczących depozytów zabezpieczających bywa kluczowe dla naszych działań na rynku. Może się bowiem okazać, że przytrafi nam się wezwanie do uzupełnienia brakującego depozytu, które poskutkuje zamknięciem pozycji w najgorszym do tego miejscu. Nie jest też wykluczone, że nie będziemy wykorzystywali pełni możliwości naszego rachunku, właśnie w obawie o wysokość depozytów, podczas gdy podjęcie pewnych działań pozwoliłoby na skuteczniejsze inwestowanie.

Czym jest depozyt zabezpieczający?

Depozyt zabezpieczający jest kwotą pieniężną, którą inwestor zobowiązany jest utrzymywać na swoim rachunku maklerskim, żeby móc otworzyć i później utrzymywać otwartą pozycję na rynku. Za depozyt służą środki, które są już zgromadzone na rachunku. Nie są one nigdzie odprowadzane ani przesyłane, a jedynie dom maklerski blokuje ich część, która stanowi zabezpieczenie dla pozycji. Inwestor nie może korzystać z tych pieniędzy, nie może ich wypłacić ani kupić za nie żadnych papierów czy innych instrumentów. Można powiedzieć, że depozytem są środki zamrażane na naszym rachunku. Jeśli na rachunku nie ma kwoty pozwalającej na zaspokojenie wymogów depozytowych, dom maklerski nie pozwoli na otwarcie pozycji. Jeśli z kolei pozycja zostanie otwarta, a na skutek niekorzystnych zdarzeń rynkowych saldo rachunku zmniejszy się lub też wzrośnie kwota, którą będziemy musieli utrzymywać, a my nie będziemy posiadali takich środków, pozycja zostanie natychmiastowo zamknięta.

Jak sama nazwa wskazuje, depozyt zabezpieczający służy zabezpieczeniu otwartych pozycji. Oznacza to więc, że będzie on konieczny w sytuacjach, w których generujemy pewne ryzyko inwestycyjne, przekraczające nasze możliwości finansowe. Wymóg posiadania depozytu, wbrew pozorom, nie jest dolegliwością, ale wielką zaletą. Dlaczego? Dzięki depozytowi zabezpieczającemu możemy korzystać z dźwigni finansowej. Daje nam on szanse na otwieranie pozycji wielokrotnie przekraczających nasze aktualne saldo rachunku. W wypadku kontraktów terminowych na Wig20 możemy otworzyć pozycję o wartości 44 tys. zł, posiadając zaledwie 4 tys. złotych na rachunku. Z kolei w przypadku opcji, możemy wystawić put 2200 uiszczając stosunkowo nieduży depozyt, jeśli odniesiemy go do tego, co można na tej pozycji stracić, czyli ok. 22 tys. zł. A więc dzięki depozytowi mamy większe możliwości.

« Czytaj dalej »

Odnieśliśmy sukces! Epilog afery opcyjnej

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis lip 15 8

Na początek informacja najważniejsza – dom maklerski w końcu zmienił swoje stanowisko i uznał reklamację inwestora, o którym pisałem w ostatnim tekście. Transakcja została anulowana [*komentarz do edycji na końcu wpisu], zobowiązanie wobec domu maklerskiego również, a saldo rachunku przywrócone do poziomu sprzed zawarcia transakcji.

W tym miejscu chcę podkreślić, że jest to nasz wspólny sukces. Jeszcze do czwartku biuro maklerskie stało na stanowisku, że czytelnik bloga musi uregulować zobowiązanie w kwocie przewyższającej 21 tysięcy złotych. Dzięki wpisowi na blogu,  jego publikacji na Wykop.pl, a następnie nagłośnieniu całej sprawy przez Parkiet.com, ktoś poszedł po rozum do głowy i uznał, że faktycznie zlecenie to nie powinno było trafić na rynek. Dziękuję wszystkim, którzy udostępniali poprzedni wpis i podawali go dalej. Z pewnością miało to przesądzający wpływ na zakończenie tej historii. Niezależnie więc od tego, czy instytucje nadzorujące rynek zajęłyby się tą sprawą w taki czy inny sposób, to zaangażowanie czytelników i sympatyków bloga pomogło uchronić inwestora przed bardzo dotkliwymi konsekwencjami.

« Czytaj dalej »

Wykonanie opcji przez dostawę instrumentu bazowego

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis mar 10 0

Wykonanie opcji jest zagadnieniem, które wprowadzi nas w cykl kilku kolejnych wpisów, w których będę zajmował się strategią covered call oraz możliwością jej zastosowania na polskim rynku. Jest to jedna z najpopularniejszych strategii opcyjnych, ale w swojej pełnej wersji ciągle niedostępna na GPW z powodu braku obiecywanych przez giełdę opcji na akcje. Zobaczymy więc, czy jest możliwe korzystanie z niej w taki sposób, aby generować zadowalającą stopę zwrotu.

Podstawy kontraktu opcyjnego

Zdecydowana większość wszelkich kursów o opcjach zaczyna się od zdefiniowania samej opcji. Czytamy w nich, że kupno opcji call daje jej posiadaczowi możliwość kupna instrumentu bazowego po z góry określonej cenie, będącej ceną wykonania opcji. Opcje put dają nam możliwość sprzedaży instrumentu bazowego. Widzimy więc, że już sama definicja wspomina nam, iż opcje służą do kupowania i sprzedawania instrumentu bazowego. Nie jest to więc produkt stworzony do spekulacji, ale do zabezpieczania sobie ceny zakupu danego aktywa. Pamiętajmy, że posiadacz opcji ma prawo, a nie obowiązek dokonania transakcji kupna. W rezultacie to od opłacalności tej decyzji zależy decyzja o ewentualnym wykonaniu opcji.

Każdy kontrakt opcyjny posiada standard. W przypadku tego standardu określona jest ilość instrumentu bazowego, na jaką opiewa kontrakt opcyjny. W przypadku indeksu Wig20 jest to wartość indeksu (w punktach) mnożona przez 10 zł (mnożnik). Dzięki temu wiemy, jak wielką pozycję możemy kontrolować. W przypadku opcji na akcje, jest to najczęściej 100 akcji danej spółki.

Omówmy teraz przykład. Inwestor kupuje opcję call na akcje spółki A. Opcja posiada cenę wykonania 30 zł, a akcje spółki notowane są w chwili kupna na poziomie 28 zł, więc jest to opcja OTM. Za opcję inwestor płaci 50 złotych. W ten właśnie sposób posiadacz opcji kupuje sobie możliwość nabycia 100 akcji spółki A po cenie 30 zł za akcję. Załóżmy, że w chwili wygaśnięcia opcji cena akcji wynosi 33 złote. W rezultacie możliwość nabycia pakietu 100 akcji po cenie o 3 złote niższej jest korzystna dla inwestora i decyduje się on na wykonanie opcji. Akcje te może sprzedać na rynku od razu po 33 zł. Jego zyskiem będzie więc różnica między kursem rozliczeniowym (33 zł) a ceną wykonania opcji (30 zł) mnożona przez ilość akcji (100 szt.). Od tych 300 zł odejmujemy 50 zł, które zapłaciliśmy za opcję call i pozostajemy z 250 zł zysku.

« Czytaj dalej »

Mamy nowe opcje – GPW ujawniła regulacje

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis lip 15 10

Opcje GPW wprowadza powoli, ale aktualnie spotkaliśmy się z milowym krokiem na drodze do poprawy sytuacji. Nie minął nawet tydzień od mojego poprzedniego wpisu, w którym omawiałem jak zmiany te wpłyną na życie inwestorów i możliwości zarabiania pieniędzy dzięki opcjom miesięcznym, a zaledwie wczoraj pojawiła się długo oczekiwana uchwała zarządu giełdy zmieniająca standard opcji, będący jedną z głównych regulacji w tym zakresie. Już 18 sierpnia 2014 roku będziemy mogli spróbować w praktyce opcji miesięcznych.

O ile poprzedni wpis opowiadał o skutkach wprowadzenia nowych regulacji, ten poświęcony zostanie głównie zagadnieniom technicznym. Żeby zrozumieć zmiany, konieczne jest poznanie dotychczasowych zasad wprowadzania do obrotu i notowania opcji. Dowiecie się o nich z dwóch wpisów, które temu poświęciłem. Zależy mi, abyście dobrze zrozumieli całość dokonanych zmian, dlatego zamieszczam uchwałę zarządu GPW oraz wydany do niej komunikat. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie GPW.

« Czytaj dalej »

Nowe nazwy opcji na Wig20 i ambitne plany na przyszłość

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis kw. 3 2

Być może nie wszyscy wiedzą, ale od dnia 17 marca 2014 GPW wprowadziła nowe nazwy opcji indeksowych. Dotychczasowe regulacje w tym zakresie znajdziecie w jednym z moich poprzednich wpisów, w którym omawiam standard opcji na Wig20. Co wprowadzono?

Bez zmian pozostaje oznaczenie opcji (O), instrumentu bazowego (W20) oraz miesiąc wygasania i typ opcji (C,F,I,L,O,R,U,X). Po tych symbolach następowało oznaczenie roku wygasania jako jedna cyfra (np. 4 dla 2014) oraz trzy cyfry oznaczające cenę wykonania (np. 235 dla 2350 pkt). Zmiana dotyczy właśnie tych dwóch ostatnich zmiennych, które zostały rozszerzone o jedną cyfrę. I tak opcje wygasające w 2014 roku będą miały cyfry 14, natomiast cena wykonania będzie pisana dokładnie, bez skracania o ostatnie zero.

W rezultacie wprowadzonych zmian, nowa nazwa opcji wygląda np. tak: OW20F142550. 

Jaki jest cel tych zmian? Przede wszystkim są to ewidentne przygotowania do zagęszczenia cen wykonania opcji indeksowych. Jak wiecie z powoływanego wcześniej wpisu, aktualnie ceny wykonania są rozrzucone co 50 punktów dla najbliższej serii opcji oraz co 100 punktów dla dalszych serii. GPW od dłuższego już czasu zapowiada, iż ceny wykonania będzie dzieliło zaledwie 25 punktów, co sprawia, że niektóre nazwy opcji będą się kończyły cyfrą 5, czego nie umożliwiał dotychczasowy sposób oznaczania tych instrumentów.

« Czytaj dalej »

Standard opcji na Wig20 cz. 2

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis lut 9 5

W poprzednim wpisie omawiającym standard opcji na Wig20 poruszyłem dość istotną część zagadnień związanych z opcyjnymi regulacjami. Niestety aby sprawnie poruszać się po świecie opcji, należy poznać ich nieco więcej. Bo co z tego, że będziemy wiedzieli, czym są opcje oraz jak można na nich zarabiać, jeśli nie będziemy w stanie odszukać odpowiedniego dla nas instrumentu? No właśnie, wiedza ta nie zda nam się na wiele. Dlatego w tym wpisie omówię w zwięzły sposób opcyjne nazewnictwo oraz powiem, w jaki sposób giełda wprowadza nowe opcje do obrotu.

« Czytaj dalej »

Standard opcji na wig20 cz. 1

By Radosław Chodkowski Skomentuj wpis sty 16 0

Inwestowanie przy użyciu jakiegokolwiek instrumentu mija się z celem, jeśli nie zna się jego dokładnej specyfiki. W przypadku opcji jest podobnie, ale ryzyko niewiedzy w tym zakresie jest dodatkowo zwiększone przez występującą przy opcjach dźwignię finansową. Dlatego w tym i kolejnym wpisie postaram się napisać o sprawach, które mogą się wydawać nudne, ale które trzeba znać.

Opcje na GPW są standaryzowane

Oznacza to, że to nie inwestorzy decydują o szczegółach kontraktu opcyjnego, ale giełda. Rolą inwestora jest jedynie wybrać odpowiadające mu opcje z palety dostępnych instrumentów i nimi obracać. Jest to więc przeciwieństwo opcji konstruowanych np. w bankach dla przedsiębiorstw posiadających relacje z podmiotami zagranicznymi. Takie opcje bywają indywidualnie negocjowane, co pozwala ustalić szczegóły umowy.

Czy to dobrze, że GPW wprowadziła standard opcji? Wydaje mi się, że tak. Dzięki temu inwestorzy są w stanie opanować ich konstrukcję w stosunkowo krótkim czasie. Mnogość zastosowanych rozwiązań mogłaby sprawiać trudności, przez co inwestowanie byłoby jeszcze bardziej złożone. A posiadając obecnie opcje notowane tylko na Wig20, wystarczy przyswoić ich specyfikę i można próbować swoich sił na giełdzie. Zmniejsza to też ryzyko, że inwestorzy nie doczytają jakichś szczegółów technicznych dotyczących opcji i w rezultacie poniosą nieprzewidzianą stratę.

Z drugiej strony, wprowadzenie opcji na akcje spowoduje trochę zamieszania, gdyż będą one już zdecydowanie innymi instrumentami. Wykonanie przez dostawę instrumentu bazowego sprawi, że inwestorzy będą musieli poznać nieco inną specyfikę handlowania tymi właśnie kontraktami.« Czytaj dalej »

Next Page »

Poznaj moją strategię!

risk taker

Dołącz do mnie

Kliknij, aby dołączyć FacebookKliknij, aby dołączyć YouTubeKliknij, aby dołączyć Google+Kliknij, aby dołączyć TwitterKliknij, aby dołączyć RSSKliknij, aby dołączyć E-mail
Tweety na temat @RChodkowski

Polecane blogi

APP Funds

Jak oszczędzać pieniądze

Live Smarter

Metafinanse

Michał Stopka - inwestor profesjonalny

Wolnym być

O autorze

radosław chodkowskiWitaj! Nazywam się Radek Chodkowski i jestem inwestorem giełdowym od 2009 roku. Inwestuję głównie w oparciu o analizę techniczną, ale jakiś czas temu dostrzegłem potencjał drzemiący w opcjach. Postanowiłem więc stworzyć ten serwis, aby pomóc osobom, które tak jak kiedyś ja, zaczynają swoją przygodę z opcjami na GPW.

Czytaj więcej...

Nota prawna:

Wszystkie prezentowane na niniejszym blogu informacje są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) . Każdy podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność. Autor bloga nie odpowiada za treść umieszczanych reklam. Wszelkie prawa zastrzeżone
Opcje na akcje
  • Polityka prywatności
Copyright © 2025 Opcje na akcje · (in)SPYR Theme by Genesis Developer: SPYR Media